Wędkarstwo jest moją pasją od dzieciństwa. Pierwszą wędkę z leszczyny wykonał mi chrzestny. Szczytem marzeń była szczytówka z jałowca. Wówczas był to idealny bat, spławikówka i gruntówka zarazem.
Każdą wolną chwilę staram się spędzać nad wodą. Woda i wędkowanie dla mnie raka, są moim żywiołem. Pobyt nad wodą i generalnie w przyrodzie sprawia, że potrafię się całkowicie wyłączyć i zapomnieć o sprawach bieżących i szarej codzienności!
Największy dotychczas złowiony amur 24,40 kg, karp 11.30 kg, karp 9.00 , 8.00 kg, szczupak 4,45 kg, jaź 1,75 kg, karaś pospolity 0,85 kg.
72 subskrybentów
Do tej pory blog odwiedziło 218984 osób.